Paradoks
Lena, usłyszawszy pytanie por. Ungerzo, zwlekała z odpowiedzią jeszcze kilka sekund. Potem odwróciła się i skinęła głową. - Przepraszam, sir, chciałam się upewnić, że osiągnęliśmy optymalną prędkość. Można już zdeaktywować promień trakcyjny.
Przynajmniej na razie - dodała w myślach, odwróciwszy się na powrót ku sterom.
Pominąwszy drobne niespodzianki, nieuchronne, jak mawiano, w życiu pilota, latanie promem zawsze sprawiało jej przyjemność.
Choć tym razem towarzyszyła temu też odrobina niepewności, czy dobrze się spisze, jak podczas pierwszego, samodzielnego lotu. kanna Q
Hallie, która bez słowa przysłuchiwała się rozmowie, podeszła do doktora Korrisa i stanęła obok. Czuła się przy olbrzymim Klingonie jak mała dziewczynka.
Co my tu właściwie robimy? - pomyślała.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.
Ostatnio edytowane przez Tildan : 27-11-2012 o 20:29.
|