Koniec niespodziewany jak cios siekierą Billa
Ale chyba rozumiem, dlaczego
Walczyłem o ta sesję, zagrałem w niej, wyszło fajnie.
Co prawda nie było integracji z innymi graczami, bo biegaliśmy wszyscy jak kurczaczki na wybiegu. Nie było zagadki do rozwiązania (a ja tak liczyłem na zagadkę
)
Na ale był Bill - świetny oblech Pinheadzie. Był motyw z "nawiedzoną siekierą"
Była krew
No i mój GoGo przeżył tę "wesołą" noc
Ja tam bym jeszcze chętnie pokminił nad genezą Billa i jego motywem powstania. No, ale to slasher i jako slasher wyszedł fajnie.
Dziękuję Wam za grę i Pinheadowi za prowadzenie tej, niełatwej, sesji.