IVAX
Biegnąc skręciłeś za pobliski dom. Wpadłeś na kogoś i upadłeś a zrabowany miecz wypadł na ziemię. Spojrzałeś na felerną osobę i z przykrością dotarło do Ciebie, że to Naomi. Na jej ustach malował się złowieszczy grymas. -Sądziłam, że jesteś łowcą, a nie rabusiem. - powiedziała zimno. Schyliła się po Sejmitar i wzięła go, po czym schowała pod peleryną. -Następnym razem tego pożałujesz. Nie gryź ręki, która cię karmi... Ja będę cię chronić, Lucjusz oferował wam swoją pomoc a ty bezczelnie go okradasz! - zagrzmiała. Przerażony wstałeś powoli i ze skruchą przeprosiłeś.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |