- Rozpierdolić drzwi w drobny mak! - To był jego początek planu. Kiedys byłem Chrzestnym. Teraz mam nadzieję, że też jestem.
Sprawdzam narzędzia. Biore coś co mogłoby rozwalić łańcuchy. Jeżeli moge, sam rozwalam łancuchy. Najpierw łancuchy. Wszystko co moge, to rozwalić łancuchy. A potem, jak już łancuchy rozwale, rozwale drzwi. Taki mam plan.
Ostatnio edytowane przez BoYos : 01-12-2012 o 15:18.
|