Bywa różnie. Czasem nie przygotowuję się wcale - efekty bywają też różne: albo pójdzie gładko i pięknie dzięki inicjatywie graczy i moim z nagła przychodzącym pomysłom, albo nie. Czasem wystarczy, że zanotuję kilka haseł, scenek, drobiazgów. A czasem zdarza mi się przygotowywać długo i mozolnie, w pocie czoła kreślić mapy, plany i zarysy scenariusza. I tu też bywa różnie, bo albo gracze zareagują tak, jak ja chcę, albo nie. A jeśli nie - cóż, improwizuję