Uśmiechnęła się. Cios, unik, blok. Zwinnie uchylała się przed każdym atakiem Seraphina, jednak kiedy miała okazję go zranić nie zrobiła tego. Podbiegła do niego, wytrąciła miecz z ręki i złapała za barki, przeskakując nad nim. Chciała zaatakować go od tyłu, popchnąć tak, żeby stracił równowagę.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |