Zdezorientowana demonica upadła na ziemię.
-A... Anioł? - zapytała niepewnie. Wstała i znów przybrała bojową postawę. Cios unik, kolejny cios, Seraphin znów leży na ziemi. - No to walka jest powiedzmy, że wyrównana. Ale jeszcze nie skończona. Wygrywasz, czy przegrywasz? - zapytała i znów rzuciła się na przeciwnika z chęcią ponownego przewrócenia go.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |