Blacker wysunął kły i syknął delikatnie. Czyżby miał podróżować w jednej drużynie z aniołem? Tylko w ostateczności, a to ostatecznością nie jest. Spojrzał sobie na brzuch i zauważył, że wzdłóż starej szramy biegła nowa rana. Musiał zostać ranny przy walce z Naomi, ale nie zauważył tego. Miał nadzieję, że to skrzydło było tylko urojeniem, wywołanym zbyt dużą stratą krwi. Mozolnie wyprół nitkę ze swojego płaszcza, wyjął bełt, odłamał go, zostawiając samo ostrze. Przywiązał do niego nitkę i zaczął się zszywać
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett |