Ivax pędząc z całych sił w kłęby dymu, wskoczył w chmurę i otrzymał potężny cios w brzuch. Nie wiedizał jak to się mogło stać, poruszał się najbardziej dyskretnie jak tylko umiał. Po tymże ciosie, Ivax upadł na ziemię, zwijając się w konwulsjach.
"eh...yyy Wolę walkę na dystans, niż bezpośrednią" Usprawiedliwił sam siebie IVax mrucząc pod nosem. Po krótkiej chwili, jednak wstał i był gotów do dalszej walki.
"-Nieźle Mała, tylko dwóm osobom przed Tobą udało się wyprzedzić mój błyskawiczny atak, jestem pod wrażeniem...A teraz pokaż, co potrafisz, Twój ruch" Podpuszczał prowokująco Ivax
__________________ Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych. "Dwóch pancernych i Kotecek" |