Firvagor Ech... Ciężko westchnął - Idziemy stąd chłopaki, trzeba wziąźć się za porządną robotę, bo przez niektóre ... a zresztą ruszajmy szkoda naszego cennego czasu, bo jak na razie nie wyciągniemy nic więcej z tego karczmarza. Nie wiedział dlaczego, ale zatęsknił za matką, wróciły wspomnienia. Nałożył kaptur na głowę, by ukryć łzę, która spłynęła po policzku i opuścił karczmę.
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |