Czytając zagraniczne fora, gdzie prowadzone są sesje RPG mam wrażenie, że H&S jest na topie... Chociaż może niekoniecznie H&S, bo grają też w systemy storytellingowe. Mówię to głównie w oparciu o długość postów - MG rzadko kiedy pisze dłuższe niż kilka linijek, a już nie wspominając o graczach. Sam preferuję krótsze posty, ale bez przesady. Od prowadzącego wymaga się trochę więcej wkładu, prawda?
Wchodząc na forum WotC spotykam się z opiniami, że najważniejszą rzeczą jest balans postaci (brzmi to trochę jak z forum jakiegoś MMO) i że Pan X nie będzie grał w D&D Next jeśli postacie nie będą zbalansowane. Dla mnie to bzdura. Mogę przełknąć zachwianie równowagi jeśli klasy postaci będą wyjątkowe, a jeśli ktoś chce balansu to już lepiej grać w 4.0 na aktualnej eracie - to nic, że wszystkie postaci są tak naprawdę te same (różnią się tylko formą ataku/obrony), przecież są zbalansowane. Co prawda nie wszyscy wypowiadający się są tacy sami; jest tam cały legion graczy, którzy w D&D grają od kilkunastu-kilkudziesięciu lat i chętnie dzielą się swoim doświadczeniem.
@Pinhead
3 z 4 moich graczy nie ma w ogóle pojęcia o zasadach. Wiedzą jak wykonywać testy ataku, umiejętności, obrażeń itd., ale nie potrafią stworzyć postaci, nie znają efektów zaklęć (
) i co chwila zarzucają mnie pytaniami. Po prostu niedzielni gracze, nie mniej jednak sesje mają sporo uroku i dobrze się bawimy. Zwykle skupiają się na fabule i odgrywaniu, bo obojętnie jakim systemem rzucę to i tak nie będą znali zasad.