Mostek
Steier/Elen/Gordon
Jeremiah oderwał wzrok od konsoli. Wyglądało na to, że póki co sytuacja była pod kontrolą, ale Gordon wiedział z doświadczenia, jak szybko może się to zmienić. Zwłaszcza, że w równaniu było kilka niewiadomych.
Po pierwsze, bajorańska kolonia: dlaczego Flota wysłała nowoczesną jednostkę na zapyziały kawałek skały? Może tam na dole jednak było coś ważnego, wbrew lekceważącym słowom Steiera? Coś, o czym wiedziała, albo przynajmniej czego istnienie podejrzewała Federacja... Czy możliwe w takim razie, by nie udzielili takiej informacji pierwszemu oficerowi? Oczywiście możliwe, że tam naprawdę nic nie ma - okrętom Floty przydzielano w końcu i głupsze misje. Ale...
Jeremiah był z natury podejrzliwy. Ale możliwe też, że Steier mnie okłamał, pomyślał. Możliwe, że miał rozkaz mnie, całą załogę, okłamać - udawać niewiedzę, kiedy na jaw zaczną wychodzić nowe fakty. A jeśli Steier, to i kapitan - w tajemniczych okolicznościach trafiający do ambulatorium. Hmm...
Do tego ten dziwny obiekt, przypadkiem odkryty w systemie bez znaczenia. Jeremiah nabierał coraz silniejszego podejrzenia, że sprawa ma drugie dno, a misja Novy okaże się znacznie bardziej skomplikowana, niż to wynika ze zdawkowych rozkazów Admiralicji. - Sir - zwrócił się do Pierwszego - mam nadzieję, że okaże się to zbyteczne, ale na wszelki wypadek proponuję uważnie monitorować systemy komputerowe USS Novy podczas wprowadzania obiektu na pokład oraz jego badań. |