Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2012, 18:13   #1
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
[DnD/FR 3.5] - "Polityczne Å‚owy"

Lith'rya stała tuż przy oknie i wpatrywała się w dal. Jej najwierniejsi słudzy siedzieli przy długim kamiennym stole. Czarownica wezwała ich nagle i niespodziewanie. Wszystko przecież było już ustalone i przygotowane. Jutro skoro świt mieli wyruszyć do Mallowbrook, by rozpocząć misję o którą planowano już od bardzo dawna. Coś jednak musiało się wydarzyć, skoro Lith'rya ich wezwała i wszystko wskazywało na to, że była w złym humorze.
Cisza jaka panowała w komnacie była nie do zniesienia, ale nikt nie śmiał jej przerwać, by jeszcze dodatkowo nie zezłościć czarownicy, która słynęła ze swej gwałtowności i brutalności.
Wszyscy, więc cierpliwie czekali, aż ich pani zabierze głos.

Minęło kilka minut pełnej ciszy i niezdrowego napięcia. W końcu na parapecie okna wylądował smoliście czarny kruk. Czarownica wystawiła prawą dłoń i ptak wskoczył na nią. Po chwili wypluł coś z dzioba.
Lith'rya chwyciła niewielki przedmiot lewą dłonią. Przypominał on szklaną kulkę w której zatopiono barwne kamienie. Ptak zaskrzeczał i odleciał w dal. Czarownica zacisnęła pięść na kulce i wtedy jej dłoń rozświetliła się magicznym blaskiem. Kobieta pochyliła głowę i przez kilka długich chwil stała w tej pozycji.
Gdy uniosła głowę, odwróciła się do swych zaufanych sług i ruszyła w ich stronę. Zatrzymała się u szczytu stołu i opierając się o jego blat rzekła:
- Wezwałam was, gdyż nasze plany muszą ulec częściowej zmianie. Wyprawa do Mallowbrook jest nadal aktualna i najważniejsza. Wydarzyło się jednak coś, co zmusza mnie bym podzieliła was na grupy. Moi szpiedzy donoszą mi, że w Czaszkowym Wąwozie wrze. Jakiś młody ork przejął siłą władzę nad wszystkimi plemionami. Ork ten wykazał się ponoć niezwykłą siłą i zjednał sobie wielką rzeszę oddanych sług. Zwą go Skumgard. Jest to o tyle ważne, że ledwo przejął on władzę rozpoczął przygotowania do łupieżczej wyprawy. Populacja orków i hobgoblinów nie jest może jakoś specjalnie duża ostatnio, ale młodzi rwą się do walki. Do tej pory byli hamowani przez starszyznę. Jednak Skumgard pozbawił ich władzy i teraz tylko on dowodzi wszystkimi mieszkańcami Czaszkowego Wąwozu. Jego osoba i armia może się nam przydać w naszych planach. Jednak jeszcze nie teraz. Trzeba jechać, więc do Czaszkowego Wąwozu i opanować sytuację, by łupieżcza wyprawa Skumgarda nie pokrzyżowała naszych planów. Wojna nie jest nam teraz potrzebna. W tym momencie zamiast nam pomóc, może tylko zaszkodzić.
Dlatego też część z was musi wyruszyć do Mallowbrook i zająć się porwaniem i podmienieniem książęcej córki, a druga część udać się w odwiedziny do Skumgarda i przemówić mu do rozsądku. Jak to zrobicie pozostawiam wam. Wierzę, że sobie poradzicie.

Gdy spotkanie u Lith'ryi się skończyło, wszyscy jej zaufani słudzy udali się do swych komnat. Pozostało zaledwie parę godzin do wymarszu. Czekała ich nietypowa i niezwykle trudna misja. Plany ich pani wchodziły w decydującą fazę i wszyscy jej słudzy musieli dać z siebie wszystko, by nic nie stanęło mu przeszkodzie.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Ostatnio edytowane przez Pinhead : 15-12-2012 o 19:48.
Pinhead jest offline