- Tak jest kapitanie! - Joachim pobiegł po wodę. Ale mu dołożył. Dobrze mu tak, może skończy się mądrzyć.
Joachim chlupnął wodą w leżącego kolegę i pobiegł po kolejny kubeł. Hehe, ale go będzie bolała głowa. - Kapitanie, co z nim będzie?
__________________ Szczęścia w mrokach... |