Wesołości, spokojności i kulturalnych gości, dużo czułości, zero zazdrości, ryby bez ości i samej miłości, a że mi się rymy kończą, to bez rymów ciepła w sercu wam życzę, bo to niedoceniany przez ludzi stan, a i miły, i potrzebny.
Nawet Grzesiek, czekający na amputację rogówki, chwali Pana pod niebiosa i raduje się rocznicą przyjścia zbawiciela na świat, więc i wy smucić się w te święta nie ważcie!