Prom Ungerzo/Garrick - Tak jest, poruczniku, - Lena monotonnym tonem potwierdziła rozkaz.
Przesłała ze swojej konsoli odpowiedni impuls do systemu otwierania wrót, bez pośpiechu podlatując coraz bliżej.
Właściwie należało to do oficera kontroli lotów z obsługi hangaru, ale była zadowolona, że mogła zrobić to sama.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |