Słowem, siedzicie sobie w karczmie, gdy nagle...
Jakby jakiś przygodny czytacz pytał czemu post, krótki, to raz to normalna długość posta dla mnie jest, a dwa wciąż jestem chory na tyle że przykro mi patrzeć na znikające świąteczne placki z lodówki i się nie częstować.