Już mieli ruszać dalej, kiedy nagle usłyszeli dźwięk czegoś ciężkiego spadającego na ziemię. Po odwróceniu się stwierdzili, że ich koleżanka nie wytrzymała mocy wrażeń i w końcu nerwy jej siadły, doprowadzając do zemdlenia. Była to wyjątkowo niefortunna sytuacja, zważywszy na to, że w lesie przebywał zabójca, oni stracili już czwórkę dotychczasowych przyjaciół, a piąta leżała właśnie nieprzytomna na ziemi i nie wyglądało na to, że zamierza wkrótce się obudzić. |