Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2013, 23:27   #2
Vesper
 
Vesper's Avatar
 
Reputacja: 1 Vesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputacjęVesper ma wspaniałą reputację
Ot kolejna rozróba jakich wiele.Nie mój problem,nie chce mieć z tym nic wspólnego.Jednak ta sprawa nie dawała mi spokoju, ciągle powracała w myślach.Jak jakiś natrętny insekt.Nie wiem jednak kogo tam zarżnęli.Gdybym posiedział dłużej w bibliotece ,to równie dobrze mnie mogli wynosić na noszach.
Trzeba się będzie popytać sąsiadów.Oni na pewno będą coś wiedzieć.Z jednej strony dobrze ,mniej mętów .Z drugiej szkoda ludzi.Postanowiłem też zajrzeć do łazienki.Nie mam pojęcia dlaczego zemdlałem.Mogło to być spowodowane jakimś zaczadzeniem czy czymś w tym stylu,często się o tym słyszy.Nie..... nic.Wentylacja wydawała się w porządku.Jednak zdawało mi się że czuć tam mokrego psa.Nieważne,muszę iść do sklepu kupić coś na śniadanie,a potem....no właśnie co potem?Nie miałem nic do roboty.Może przeczyszczę replikę?. Chociaż mało prawdopodobne abym teraz znalazł skład na strzelankę.Zanotowałem w pamięci aby kupić jeszcze 0,5.Przynajmniej będzie co robić na wieczór. O ile picie do lustra można nazwać jakąkolwiek czynnością.Z głową pełną czarnych myśli ruszyłem do sklepu.Jednak coś z tyłu ,w potylicy przypominało cały czas.....garrrrrażeee.
 
Vesper jest offline