Jutro wieczorem (późniejszym nawet bardzo) chciałbym ruszyć dalej z przygodą, jak się tylko ogarnę w mieszkaniu tak, że przestanie przypominać melinę zawaloną gruzem i nada się do zamieszkania dla dzieci
Jakby coś w niedzielę (najpóźniej) nadganiam sesję i ruszamy już bez przestojów bożonarodzeniowych, noworocznych, remontowych, pierogowych i wszelkich innych.