Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2013, 23:45   #1
WiecznyStudent
 
Reputacja: 1 WiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodzeWiecznyStudent jest na bardzo dobrej drodze
[WFRPG 2ed.] Wybrani


Już wiele dni minęło odkąd wędrowiec zszedł z niebosiężnych gór północno-wschodniej Norski. Od wielu tygodni nie ujrzał na niebie słońca, tylko gwiazdy, różnokolorowe zorze i przedziwne zjawiska oświetlały mu drogę w tym niegościnnym kraju. Któż mógłby przypuszczać że mimo tylu trudów, przeciwności i zagrożeń dotrze aż tutaj, do miejsca zwanego Przystanią Bogów w ponurym kraju plemiona Aeslingów. Nie znał drogi, nie studiował żadnych ksiąg z opisem drogi ani map, nie pytał o drogę ale mimo wszystko jakoś wiedział jak tu trafić. Coś kierowało jego nogami, umysłem, sercem. Zew, ciągłe nawoływanie w języku którego nie znał ale jednak rozpoznawał te słowa, coś mu rozkazywało, obiecywało potęgę, chwałę, bogactwo, niewyobrażalną moc, a nawet wieczne życie. Swoje przeszłe życie zostawił daleko za sobą, nie oglądając się wstecz, gdyż bał się że to coś się odwróci od niego. Wykorzystał wszelkie możliwe sposoby by się tu dostać a nawet nie znał powodu. Już od wielu dni za horyzontem widział płomienie ognisk tam, gdzieś daleko, gdzie wzrok nie sięgał a teraz... Jego oczom ukazały się setki namiotów rozciągających się wzdłuż zdradzieckiego wybrzeża Zamarzniętego Morza, które ponoć odmarzało tylko na kilka miesięcy w roku i to nie we wszystkich miejscach. Wśród kolorowego tłumu było widać potężnych norsmeńskich grabieżców, włochatych zwierzoludzi różnej maści, ciężko opancerzonych, upiornych wojowników i wiele innych mniej lub bardziej znanych istot. Po cóż się oni zebrali? Czy także słyszeli nieodparty zew?

Witam w mojej pierwszej sesji na tym forum. Od jakiegoś czasu chciałem się tu zarejestrować ale postanowiłem że dopracuję bardziej mój pomysł, a mianowicie sesję w moim ulubionym systemie Warhammer FRPG 2 ed. Postanowiłem zaprezentować potencjalnym graczom dość nietypowy pomysł. Otóż wcielicie się w postaci które usłyszały zew Chaosu. Nie wiecie czy to był konkretny bóg, nie macie pojęcia dlaczego to właśnie wy zostaliście wybrani aby porzucić całe swoje dotychczasowe życie, rodziny, przyjaciół, aby się wybrać do Portu Bogów na ziemiach norsmeńskiego plemiona przerażających Aeslingów. Mogliście się opierać krótko, lub długo ale w końcu się poddaliście i sobie znanymi (i oczywiście MG) sposobami dostaliście się tutaj
Akcja dzieje się pięćdziesiąt lat przed najazdem Archaona na Imperium. Nie musicie być koniecznie obywatelami Imperium ale też Norsmenami, Bretończykami, Estalijczykami, krasnoludami, elfami itd. Myślę że nawet jakby się ktoś uparł dopuściłbym orka (ciekawy pomysł, ork Chaosu) ale nie skavena. Profesja początkowa, może być nawet jakiś upadły kapłan ale chyba z wiadomych powodów nie zabójca trolli. Jeśli to profesja z jakiegoś dodatku to proszę o podanie jego nazwy i nr strony gdzie została opisana. Przy tworzeniu postaci można skorzystać z Kompendium Bohatera.
Zaczynacie z drugą profesją+ 600 pd. To będzie trudna kampania, pieniądze sam rozlosuję ale nie spodziewajcie się że po takiej podróży będziecie mieć ich dużo. Nie wolno wam wybierać na profesje zawansowaną jakiegoś sługi Chaosu, wy dopiero do tego dążycie. W Norsce istnieje też duży ryzyko że wasza postać mogła zostać ‘’obdarowana’’ jakąś mutacją. Jeśli się na to zdecydujecie to najpierw napiszcie o tym mi, podajcie ilość mutacji jaką jesteście gotowi przyjąć i je wylosuję ale pamiętajcie, że jeśli na to się zdecydujecie, to będę za każdą mutację rzucał na ilość punktów obłędu (1k10/2)
Termin przysyłania kart postaci to dwa tygodnie. Co do częstotliwości to postaramy się o 2-3 posty w tygodniu co najmniej, chociaż jeśli napiszecie szybciej, a ja będę miał też dość czasu to postaram się nie kazać wam czekać.
 
WiecznyStudent jest offline