Bohaterowie poszperali trochę przy robotach. Pilar zauważył, że były podobnym modelem do tych używanych przez Świątynię - choć może trochę nowszym niż te, które były mu znane - lecz nie posiadały żadnych oznaczeń pozwalających na dokładniejszą identyfikację.
Gdy zorientowaliście się, że robot dalej posiada zasilanie, odpaliliście sam terminal kontrolny. Sam robot wymagał jeszcze naprawy, więc wydawanie mu poleceń było na razie i tak bezcelowe, tak samo jak włączenie go - bezpieczniej było najpierw zajrzeć do pamięci i oprogramowania.
Wszyscy zebraliście się przy małym wyświetlaczu, oglądając kolejne informacje, do których dokopywał się Pilar.
Robot miał w pamięci schemat kompleksu. Za zamkniętymi drzwiami znajdował się prostokątny bunkier podzielony na kilka pomieszczeń. Boczne drzwi prowadziły do magazynu i maszynowni, w których się znajdowaliście, ale były słabiej chronione. W dodatku robot posiadał trochę informacji, które ułatwią wam dostanie się do środka tą drogą.
Zauważyliście też, że plan z pamięci robota nie pokrywa się ze stanem faktycznym. Gdyby tak było, przy wejściu powinno znajdować się jeszcze kilka bocznych korytarzy, a niczego takiego nie zauważyliście. Prawdopodobnie kompleks nie został dokończony.
W pamięci robota nie ma nic o przeznaczeniu kompleksu, gdyż robot został wyłączony i prawdopodobnie zniszczony tuż po zakończeniu budowy.
Obecnie robot ma dwa równorzędne zadania. Pierwsze: doprowadzić kompleks do stanu z mapy, którą widzieliście przed chwilą. Po drugie, zaatakować wszystkich intruzów. Odetchnęliście z ulgą - gdybyście po prostu naprawili robota i włączyli go, pewnie by was zaatakował. Usunięcie drugiego celu wymagało wyższych uprawnień, ale Pilarowi się udało ustanowić dla pierwszego zadania status priorytetowy. Teraz robot zaatakuje was dopiero, gdy wypełni pierwsze zadanie, co raczej nie zdarzy się szybko.
Naprawa robota nie była trudna. Wykwalifikowani mechanicy byli bardzo drodzy, dlatego Świątynia produkowała takie roboty, w których łatwo wymienić części. We trójkę poradziliście sobie całkiem sprawnie.
Pozostało włączyć robota. Jeżeli zacznie wiercić przy wejściu do kompleksu, powinno to być znakomitą dywersją. A wtedy dostanie się do środka nie będzie problemem...
doc --> Link do doca, bo dawno nie był używany.