Pete P. Allias Black Spider
Facet ubrany w czarny kostium wyprostował się, jako pierwszy a symbiotyczny ubiór przemienił się w długi czarny płaszcz typu "Matrix", bojówki z wysoką cholewą i T-shirt z nadrukiem Eddiego "maskotki" Iron Maiden
Ta inkarnacja najwyraźniej chciała wam pokazać swoją twarz, którą w tej chwili przyozdabiał ironiczny uśmiech. Włosy miał przefarbowane na rudo i obcięte krótki po żołniersku. Przy bliższej obserwacji ujrzeliście zmarszczki mimiczne wiele mówiące o złości i smutku oraz oczy, w było coś niepokojącego, co wcześniej widywaliście i niektórych przestępców, którzy bardzo lubili swoją pracę - Oh, nawet małej bójki? Psuję Pani całą zabawę - rzekł z udawanym smutkiem. Zwykle nie szanował nikogo, ale dla Madam Web robił wyjątek, może, dlatego że przypominała mu nieco zmarłą ciotkę? Po za tym wiedział, że na swój sposób była silna a on szanował siłę
Gdy kobieta już skończyła przechylił głowę pod dziwnym kontem jakby słuchał jakiegoś wewnętrznego głosu - O wygląda zupełnie jak Jersey - zażartował widząc obraz ruiny, po czym spoważniał - My nie potrzebujemy jakiegoś tam totemu. Nie jesteśmy słabym Parkerem, ale jednością i poradzimy sobie bez mocy pająka! - stwierdził nieco głębszym odmiennym głosem brzmiącym jakby nagle wyrósł mu drugi zestaw strun głosowych - Ale szykuję się fajna rozróba a Pani nigdy nie zawodziła w tym względzie, więc chętnie się dołączymy żeby po nawalać się z demonami - stwierdził ukazując zęby w wilczym uśmiechu - Wołają mnie Pete P alias Black Spider najlepszy bokser starego zgniłego jabłka zwanego Nowym Yorkiem. Powiedziałbym, że miło poznać, ale nie byłaby to prawda. Nie lubimy naszego starego imienia i ultradźwięków a lubimy porządną bitkę, jedyne nasze pytanie to, kiedy ruszamy? - rzekł wyraźnie znudzony
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-01-2013 o 16:44.
|