Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2013, 02:46   #82
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Koleś dumnie kuśtykał po miasteczku. Wysłuchawszy swojego towarzysza indianina przystanął i zakłopotaniem podrapał się po karku - W tej dziurze...? Nie bardzo, ale czekaj, Koleś wszystkim się zajmie - uśmiechnął się, licząc w duchu na swoją sławę i złotą gębę. Bynajmniej nie było to tak, że wyglądał na wariata i po prostu spoglądał na sklepikarza tak długo, aż ten łamał się i po prostu schodził z ceny, byle tylko nie musieć już spoglądać w te szalone oczy - co to, to nie. A więc Koleś chciał mieć motor i pistolet, i może jakiś opatrunek, a Sokole oko dwururkę i pistolet. Obaj chcieli też trochę amunicji, która poza typowym zastosowaniem była też niezłą walutą... No i może to wyborowe coś dla Zgniłego Orła, choć tu akurat wątpił by coś dało się zrobić. No ale miał już listę zakupów, a czego nie potrzebowali mógł sprzedać... Pokuśtykał zająć się interesami.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline