W pewnym sensie dzięki zmianie odgrywających, Jo-Ann zyskała ciekawą naturę dualistycznej batalii pomiędzy jej pozostałością po byciu żołnierzem i wyzwoleniem jakie uzyskała już w trakcie pracy najemnika. RoboKol odgrywał ją niczym taką służbistkę, ale gdy wyszła na miasto sama (a Pinn wszedł w miejsce RoboKola), oddała się czemuś co mogłoby urągać honorowi żołnierza (a niektórzy mogliby dodać - kobiety).
Mam nadzieję, że uda Ci się odegrać tak skonfliktowaną wewnętrznie personę
Teraz trochę za późno na tworzenie nowej postaci, a ja Jo-Ann i tak nie miałbym zamiaru się pozbywać póki co
Naprawdę niezła postać.
A wracając do gry - rozumiem, że odrzucasz propozycje Teresy?