Mako zachichotał. - Zważ Ameiko co mówisz przy naszym Hydrisie, bo się chłopak zawstydzi dowiadując się o jakichś 3 metrowych tyczkach w twoim posiadaniu.- bard uśmiechnął się szeroko i nieco złośliwie. - No ale można było się spodziewać, że zwyczajne sposoby to za mało dla kogoś tak doświadczonego. - wzruszył ramionami chichocząc i spodziewając się kuksańca. - Eh, też by mi się taka tyczka przydała. - westchnął chichocząc. - A tak na poważnie to mogę spytać ojca czy taką może gdzieś ma, w końcu to cieśla. - dodał drapiąc się po głowie. - No ale wracając do goblinów, mówisz o Bebechu jakbyś go znał szeryfie? Co możesz o nim powiedzieć? |