Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2013, 19:43   #33
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Samin spokojnie podążał za zjawą, nie było to trudne, choć czasem zdawała się rozpływać we mgle - zawsze jednak udawało mu się znów pochwycić ją wzrokiem.
Trudniej zrobiło się, gdy ta doprowadziła ich w końcu do - jak to zrozumiał - celu. Co właściwie powinien zrobić? Goblin nie wydawał się niebezpieczny, nie atakował, jednak rytuał jaki odprawiał brzmiał złowrogo w kontekście opowieści o różnych strasznych obrzędach. Mało słyszało się o takich praktykach, które nie miałyby plugawych efektów, równie niewiele o prawych goblinach. Właściwie, jeśli wierzyć opowieściom, to powinni go teraz zabić, zanim naszkodzi... Jednak Samin, sam obdarzony podejrzanym pochodzeniem nie mógł w ten sposób postąpić. Każdy był inny, prawda...?
Rozmyślał tak chwilę, przyglądając się czynnościom goblina, szukając w jego uczynkach jakiejś odpowiedzi. Czy coś mu to przypominało? Chciał zapytać, ale powstrzymał się w ostatniej chwili i zwrócił do paladyna, gestem przekazując swój zamiar - może ten lepiej wiedział czy i co właściwie powinni zrobić. Jeśli jednak i tu nie otrzyma żadnych odpowiedzi, w obliczu braku stosownej wiedzy, po prostu zapyta karła:
- Witaj. Ja Samin. Co właściwie robisz? - biorąc poprawkę na to, że tamten może słabo znać wspólny.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline