Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2013, 21:06   #119
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Siłacz nie trafił, ale użył fuksa i trafił z przebiciem Potem przy ciosie wyleciało mu 17 dmg więc obrażenia które mogą przepołowić Cię na pół w tej sytuacji.

Cytat:
Widząc głęboką, długą na cały tułów ranę przywódca bandy uśmiechnął się szeroko. Wiedział, że jedno silne trafienie przepołowi Cię na pół. Siłacz uniósł w górę ostrze topora, by po chwili spuścić je w dół z ogromną siłą. Max z trudem zdążył dostrzec blask stali lecącej w jego stronę. Czerwony rycerz próbował zasłonić się ostrzami, jednak broń wielkoluda pędziła zbyt szybko i miecz nie zdążył spotkać się ze sztyletem na czas. Gdy głownia topora była już przy czole Maxa, zatrzymała się raptownie opiewając je chłodnym podmuchem, rozsianym przez pęd oręża. Chwilę później szef rabusiów cofnął swój wielki topór śmiejąc się głośno.

-Hahaha! Godna pochwały jest twa postawa rycerzyku. – Ostatnie słowo wypowiedział z lekką niepewnością, jakby obawiał się, że nagle jakaś wielka, ukryta potęga czerwonych rycerzy spłynie na niego każącym blaskiem. – Nie dość, żeś wyzwanie, silnemu wojowi odradził toś do tego stanął przede mną w zbroi wieśniaka z pola, a i oręż nie wiele lepszy dzierżąc przy tym w dłoniach. Nie pewny byłem czyś głupi, czy tak chorobliwie odważny. Widząc, żeś przy takiej ranie i dość pewnej przegranej, nie cofnął się przed moim ostrzem, udowodniłeś mi żeś dzielny i prawy. Jasne jest, że jako rabuś i morderca takich cech nie zachwalam, jednak nadal jestem też wojownikiem, który nie raz honorowy pojedynek przeprowadził. Nie pokonałeś mnie co prawda, jednak i swej przewagi nad Tobą jestem świadom. Zapewne mogąc posłużyć się czymś poza mieczem, sam sprawił byś mi spore kłopotach. Zasłużyliście jednak na mój szacunek, jak i na prawo do przejścia dalej. Lepiej zgłoś się do kiegoś zielarza by opatrzył Ci moje cięcie.

Po tych słowach olbrzym odsunął się z waszej drogi, wykonując gest do swojej bandy która szybko poszła w jego ślady. Nie wyglądali na zbyt zachwyconych, jednak żaden nie zdawał się być skory do choćby słownego buntu w zaistniałej sytuacji. Droga przed wami stała otworem.
Proszę teraz o waszą wypowiedź czy coś robicie konkretnego, mówicie coś czy po prostu idziecie dalej? Jeśli będziecie chcieli tylko iść to napiszę dalszą część, jednak jakaś inicjatywa mile widziana Nie zachęcam do rzucania się na nich, ale zawsze można opisać swoje myśli i odczucia Osoby posiadające skill leczenia mogą po odejściu od bandy go użyć i spróbować troche podleczyć deMausa
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 15-01-2013 o 09:48. Powód: literówki
JPCannon jest offline