Otworzyła drzwi przed jakimi się znajdowali.
Powietrze z zewnątrz, chodź nagrzane, w kontakcie z ich lekko spoconą skórą wydawało się niezwykle orzeźwiające.
Wciągnęła powietrze głęboko do płuc. -Dobrze. Ale wróćmy drogą koło tego stawu, dobrze?
Ciągle stała blisko niego. Podobał się jej jego zapach.
Dezodorant w połączeniu z potem w jego wypadku dawał niezwykle dla niej pociągająca mieszaninę zapachową. -Masz racje, może nie odkryli jeszcze wszystkich niespodzianek domu...
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |