- To chodźmy - powiedział chłopak. Ruszyli z powrotem. Oczywiście drogą koło stawu, który nadal ciekawił swą tajemniczością oraz pozornym bezładem i bezwładem. Lato miało się ku końcowi, ale tutaj jakby dopiero rozkwitało. Tak się przynajmniej wydawało Jeremiemu, który szedł tędy jak na skrzydłach.
- Ciekawe, co inni znaleźli w domu? W końcu nie wiem, czy coś ciekawego, bo te odrapane ściany nie wskazują na wiele.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |