Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2013, 16:26   #42
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Chui, Atuar, Sylve
W otaczającej ich mgle było coś niezwykle niepokojącego. Dźwięki i kształty dostrzegane przez nich także budziły wątpliwości. Z jednej strony wydawały się jak najbardziej realne, a z drugiej szarość mgły sprawiała, że nabierały zgoła mirażowego charakteru.
Byli gotowi na wszystko. Nie panikowali i nie reagowali gwałtownie. Czas płynął wolno. Każdy dźwięk, czy ruch budził ich czujność. Coś się zbliżało w ich stronę, czuli to. Skrzypienie wozów odzywało się coraz bliżej. Czyjeś kroki także słychać było tuż obok.
- Witam miłych państwa - odezwał się jakiś mężczyzna o znajomym głosie.
Jego sylwetka nadal był spowita w oparach mlecznej mgły. Dopiero, gdy zbliżył się on, a wraz z nim kilku innych mężczyzn, najemnicy poznali z kim mają do czynienia. To był Nicos oraz kilku jego pobratymców.
- Jak widać nasze drogi chyba na dłużej się połączą. - rzekł filozoficznie Vistani - Zapraszam was do obozu.

Najemnicy nie mieli powodów odmawiać. Udali się, więc za Nicosem oraz jego kompani w kierunku wozów. Było ich kilkanaście, a na każdym z nich jedna lub dwie rodziny. Mężczyźni właśnie przygotowywali ognisko, a kobiety zaczęły zajmować się przygotowaniem posiłku. Gdy w końcu duże ognisko zostało przygotowane, a nad ogniem zawieszono spory garnek Nicos rzekł:
- Spocznijcie moi mili. Ktoś chce z wami pomówić.
Po krótkiej chwili podeszła do nich stara kobieta ubrana w kwiecistą suknię oraz równie barwną chustę na głowie.

Uśmiechnęła się do nich ukazując rząd złotych zębów. Przysiadła na jakimś pieńki i rzekła:
- Witajcie. Jestem Chavali. Nicos mówił mi, że jeszcze niedawno była z wami dziewczynka z naszej rasy. Była ono ponoć bardzo niezwykła. Co żeście z nią zrobili?
Głos staruszki był niezwykle spokojny i wręcz monotonny, ale gdzieś na dnie czaiła się w nim nutka agresji i groźby.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline