Fiolet odbijał się w srebrnych narządach wzroku replikanta. Patrzył martwo i automatycznie. Podczas zadania pytania Castora , facet jeśli można go tak nazwać obsłużył dwóch klientów , napełniając kufle Heinekenem. Spojrzał przenikliwie, a zarazem martwo.
-Squaty, sir? Proszę spytać innych ludzi. Ja tu tylko pracuję.
Łowca nie wiedział czy to gadka na odwalenie się. Może po prostu żywa maszyna była tak ograniczona. Zdarzenie pogłębiło opinię Alan na temat replikantów. |