Pandemoniusz kulił się pod razami kobiety i cofał się ostrożnie, by nie wywrócić się na nierównościach terenu.
- Pani wybacz - zajęczał - Wiem, że powinienem się bardziej starać ale.. to wszystko wina sprzętu. Stanąłem na głowie, by was odnaleźć i uratować. Wybacz pani. Wiem, że zgrzeszyłem, ale daruj mi błagam. Od teraz będę się lepiej starał. Chodźcie za mną. Wszystko już gotowe na wasze przybycie.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman |