Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2013, 00:59   #2
piotrek.ghost
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
William prawie trzydziestoletni przystojny mężczyzna szedł zaraz za wozem, pochłonięty rozmową z Otisem. Ubrany był w dobrze uszyte ubranie a na plecach przywieszoną miał lutnie. Jego długie popielate włosy spływały na ramiona a zielone oczy podziwiały piekno jesieni.

-Ah, jakże zapachniało jesienią, czyż te kolory nie są wspaniałe? -mówił niby do Otisa a niby tylko do siebie William - Zaśpiewam wam o tym balladę, kiedyś jak będe już sławny będziecie mogli się pochwalić że podróżowaliście ze mną- Nawijał jak natchniony, ściągnął lutnie z pleców i pociągnął za struny, a wzdłuż drogi poniosły się dźwięki muzyki i śpiew.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Gwl7e-7HwM4[/MEDIA]
Jakże przepiękna była jesień tego roku, pewnie młody bard marzyłby i śpiewał o jej urokach dalej gdyby nie makabryczny widok jaki wyłonił się zza zakrętu, zakrwawione, zmasakrowane ciał, wóz z miotającym się przerażonym koniem i ona, cała we krwi, zapłakana, siedząca na kamieniu.
-Pani!-Zakrzyknął jak tylko ją zobaczył-Nic ci nie jest o piękna niewiasto, cóż się tu wydarzyło, opowiadaj czym prędzej.
 
piotrek.ghost jest offline