Robisz sybki zwrot. I ruszasz z piskiem (?) opon. Pakujesz się w zbiorowisko gangerów. 3 rozbiło się o maskę. Jeden wpadł przez przednią szybę do kokpitu. Nie żyje... Reszta zupełnie rozbita i z morale armi goblinów rozjeżdżanej przez smoka wycofuje się w panice.
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa...
--------------------------------------------
Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą!
--------------------------------------------
w00t!! w00t!! |