Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2007, 16:11   #6
Sheol
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Ho, ho, bratek, ależ masz wymagania Makabreska Choć muszę przyznać że moje są dosyć podobne. I nie mogę nie przyznać słuszności Arango. Chęć do gry jest najwazniejsza. Od niej właśnie się wszystko zaczyna. Jeżeli gracz ją prezentuje, postara się w miarę mozliwości prezentować też inne przymioty, sam wpadnie na pomysł robienia notatek, itd.

Ja osobiście najbardziej cenię graczy, którzy starają się odgrywać i wczuwać się w postać. No i potrafią oddzielić wiedzę postaci, od wiedzy gracza. Ileż razy mi się zdażało, że ktoś grając początkująca postacią w WFRP, na widok szkieleta odrzucał miecz i łapał dowolny kawał złamanego konara, bo to obuch. Jakoś zapominał o wrażeniu jakie powinno wywrzeć na postaci spotkanie z nieumarłym, o tym że jego postać nie ma pojęcia o realiach walki z czymś takim, itd. Albo prosty chłop, pasterz, który spotkawszy się z wielmożą, nagle zna wszelkie zasady etykiety i gada jakby go uczyli retoryki.

Co do wczuwania się, to checi gracza, powinny być wspomagane przez MG. Kocham graczy, którzy potrafią na sesji rozpłakać się, krzyknąć jeśli coś nagle się stanie, naprawdę poczuć strach... Nie jest trudno wprowadzić miłę uczucia i je doegrać, poczuć się wesołym, radosnym, rozbawionym, zadowolonym. Ale też jeśli w oczach gracza po jakimś bohaterkim czynie postaci płonie autentyczna duma, mistrzowi gry robi się przyjemniej...
 
  Odpowiedź z Cytowaniem