O mamo. Kolejna sesja Mizukiego i tyle starej gwardii? Hm... niby nie powinienem, ale tak mnie kusi
wstępnie się zgłaszam, nie mogę przejść obojętnie obok sesji z czubkami z Kultu...
prawdopodobnie coś magicznego
PS: raczej nic karłowatego, nie lubie ich :P pewno jakiś zwyczajny ludź.