Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2007, 19:53   #105
Esco
 
Reputacja: 1 Esco ma wyłączoną reputację
Opony ciężkiego Chryslera wydały przeraźliwy jęk gdy Chris wcisnął z całej siły hamulec. Jego tors zawisł na ułamek sekundy na pasie bezpieczeństwa i powrócił z impetem spowrotem w fotel samochodu. Opuścił szybę i wyjrzał na zewnątrz.
- Dobrze cię widzieć w jednym kawałku - uśmiechnął się na widok Dirk'a, po czym ruszył dalej, by zaparkować pod klubem, znowu z okrutnym piskiem hamulców.

Odpiął pas i otworzył drzwi. Wybiegł z samochodu wprost w zgliszcza klubu i wszedł do środka zasłaniając twarz ręką. Gryzący dym co prawda niewiele mu robił, ale płonące gdzieniegdzie ognie i bijący od nich żar napawały go strachem, głęboko zakorzenionym lękiem przed ostateczną smiercią. Część jego jaźni krzyczała, aby uciekał jak najdalej od ognia i ostrzegała przed czającym się niebezpieczeństwem kolejnej eksplozji. Mimo to podchodził coraz bliżej. Wyjące syreny zbliżały się cora bardziej i można było za moment spodziewać się szturmu straży pożarnej, policji, służb medycznych, reporterów i reszty tego całego bydła, która jak zwykle zatrze wszystkie ślady.

Najpierw przyklęknął przy stalowych, powykręcanych drzwiach, które wybuch rzucił kilkanaście metrów od wejścia. Dotknął klamki. Jego nadwrażliwość pracowała teraz ze zdwojoną mocą. Chciał wiedzieć kto ostatni wchodził do środka. Wszedł w zgliszcza, zanując się coraz bardziej w gorące, duszące opary starał się wyczuć aurę i emocje wiszące nad całą sceną. Zarejstrować jak najwięcej szczegółów, faktów, które mogły by rzucić jakiekolwiek światło na to co się stało.
 
Esco jest offline