hmm... na pewno nie robi sobie pan ze mnie żartów? tak się składa, że ja także otrzymałem darmowy pobyt tutaj jako nagrodę w loterii w której nie brałem udziału!-moja twarz wyraża bezgraniczne zaskoczenie... aż podskoczyłem na siedzeniu. To doprawy bardzo niezykły zbieg okoliczności...-spoglądam na Bishopa ale odbiegając od tematu... co pan powiedziałby na mała partyjkę bilarda ze mną i jeszcze jednym dżentelmenem zaraz jak tylko skończymy posiłek? tak dla zabicia czasu, który ,nawiazem mówiąc, strasznie sie dłuży...-uśmiecham się przyjacielsko |