Ale bez nerwów Pinhead. Staram się po prostu być szczery i nie zrzucam na nikogo winy :]. Starałem się w rozmowie wychwycić konkretną myśl od elfa, Yagara czy wpaść na coś samemu - co dalej?
"Nie czyńcie więcej zła" to dość szerokie pojęcie, a drastyczna zmiana charakteru w przypadku mojej postaci nie wchodzi w rachubę, stąd próba podjęcia tematu "to może zabijemy kogoś gorszego od nas, jako czyn dobry". Obeszło się jakoś bez echa... I cóż, nie wiem co dalej.
Stanąłem zwyczajnie w sytuacji w której nie pasuje mi już wersja powrotu do krasnoludów ani nie widzę co dalej mielibyśmy robić wspólnie z elfem.
Może Yagar coś wymyśli? Staram się też zwyczajnie wczuć w postać.
Ostatecznie i tak czekam na decyzję Wnerwika co dalej, jak się zapatruje na dalszą grę. Solo tego z Noą nie pociągniemy raczej sensownie, bo jeśli ta postać ma ruszyć z miejsca potrzebuje towarzysza ze zdrowym rozsądkiem.
__________________ "...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys" |