Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2013, 23:02   #55
daamian87
 
daamian87's Avatar
 
Reputacja: 1 daamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znany
Drzwi otworzyły się z delikatnym skrzypnięciem. Do wnętrza rozgrzanego płomieniami z kominka wdarło się letnie, wieczorne powietrze. Gdyby nie to, że goście załomotali w drzwi, obecni gospodarze mogliby dostać zawału. Cztery wysokie, ubrane na czarno postacie nie wyglądały przyjaźnie. W dodatku ich twarze przypominały bardziej morderców i psychopatów, jakich można spotkać w najciemniejszych zakamarkach większych miast niż podróżnych.
-Ile można czekać?- warknął mężczyzna stojący najbliżej wejścia. Miał długie, czarne włosy opadające po bokach twarzy. Dwudniowy zarost pokrywał jego pociągłą twarz. Wzrok przyprawiał o ciarki każdego, kto miał nie przyjemność spotkać się z nim twarzą w twarz. Mężczyzna wyglądał co najmniej na groźnego.


Bez oczekiwania na zaproszenie przecisnął się do wnętrza, a za nim weszło trzech niewysokich, acz masywnie zbudowanych mężczyzn. Wszyscy byli ogoleni na łyso, a ich czujny wzrok omiatał wszystko dookoła. Czwórka podróżnych weszła do pomieszczenia, w którym naradzali się towarzysze. Rozejrzeli się po pustym pokoju, nie zwracając uwagi na kominek i płonący w nim ogień.
Mężczyźni uzbrojeni byli w długie miecze i sztylety przytroczone do pasów, jeden z nich miał na plecach kuszę. Dowódca, jak można było określić długowłosego, miał zamiast sztyletu drugi miecz, krótszy i lżejszy od tych najczęściej spotykanych.
-Gdzie nasz towar? I gdzie do cholery jest Gernyr? Znowu polazł na dziwki i pijany leży w łożu jakiejś kurwy?- mężczyzna był wyraźnie poirytowany tym, że nie ma kogoś o imieniu Gernyr.
 
__________________
"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski
daamian87 jest offline