- Auch! - jęknął Jeremy od uderzenia, ale raczej na pokaz niż z bólu. - To idziemy.
Podszedł jeszcze do Mariki, znów wsunął jej orchideę we włosy.
- Teraz o wiele lepiej! - i puścił "oczko" do dziewczyny po czym ruszył za Chrisem.
- Takeda, teraz ty dowodzisz na tym okręcie! - krzyknął i wybiegł z domu.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |