Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2013, 19:58   #611
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Iwan złapał karabin i wpadł do windy. Nie zamierzał na nikogo czekać - ale też coś podejrzanie łatwo poszło... Dlatego właśnie gdy już winda zamknęła się i uniosła trochę (półpiętro?), wdusił przycisk stopu i postanowił przez jakiś awaryjny właz zobaczyć, co ich czeka tam wyżej.
- Ty, a jak tam jest ten kosmos i potwór jak tam? - rzucił do Harpa gwoli wyjaśnienia. Jakby trza było, to go podsadzi (jeśliby protestował, spojrzy na niego naprawdę paskudnie - kosmiczne potwory to naprawdę nie jest najgorsze, co może tamtego spotkać), żeby się lepiej rozejrzał. Albo zrobi ostrożnie jakąś dziurę w suficie, tak żeby przypadkiem czegoś ważnego nie trafić.
Będzie uważał na Harpa (paradoksalnie trzymając się blisko niego, bo w walce wręcz czuje się fajny), bo w sumie nikomu już nie ufa. Jakby się ktoś pojawił (coś?) to każe mu strzelać (podrzuci mu amunicję, jeśli trzeba) co by to nie było. Albo wpierdol.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline