Opis fabuły kojarzy mi się zupełnie ze zdobyciem Drugiej Fortis z Duchów.
Ja natomiast proponowałbym zagrać PDF'ami. Wiadomo jak wyglądają takie oddziały. Niezbyt zaprawione w bojach, nawet i zbyt rozpieszczone. To zależałoby od świata oraz gubernatora planetarnego. Moglibyśmy bronić się przed Eldarami, Orkami czy innymi Tyranidami do przybycia posiłków. Można byłoby tam wpleść dużo psychologii i tego, jak "spasłe" oddziały PDF'ów zamieniają się w prawdziwych żołnierzy Imperatora. Chociaż nawet przystąpiłbym na pomysł w którym, pod koniec gry, cały nasz oddział ginie podczas epickiej obrony jakiegoś kosmoportu czy pałacu gubernatora. Tylko musiałoby to być dobrze napisane
.
Jeżeli zaś, GejmMasterowi zależy na dużej umieralności, możemy sobie pyknąć partię jakąś Karną Kompanią. To też byłoby ciekawe. My, jak to my, dostawalibyśmy najgorsze z najgorszych zadań.
A co do samych punktów, tokenów, żetonów itp. itd. jestem na nie. Wprowadziłoby to bałagan i zamieszanie. Jak zawsze powtarzam "za dużo matematyki"
.
Cytat:
Napisał Komiko Jest, ale lipna więc się nie przejmuj. |
O jakiej mówisz sesji? Bo sam biorę udział w jednym Warku i nie wiem, czy mam się obrazić na Ciebie
.