Niestety wciąż nie ma szklanego blatu - w pudełku mógł być kawałek metalu, a ty na kolanie magnes. Nie mówiąc już o sznurkach i kumpla stojącego z twojej prawej. Inna sprawa, że po co tak wystawiasz dłonie? Najwyraźniej "kaseta" zupełnie nic sobie nie robi z nich i wędruje bliżej prawej. |