Jak dla mnie może być kompanija z lewa ale jak słusznie zauważyli przedmówcy, z umiarem. Jakoś zwykle nie odnajdywałem się w graniu okrutnikami. Pomysł żeby stworzyć kompaniję na początku jest zacny o ile nie pokrzyżuje planów Staroście. W końcu w Rzplitej nie jest problem spotkanie krewniaka co to jest z danym Panem Bratem "spokrewniony poprzez babkę, która jest Kowalska z domu a w herbie ma Korab".
Co zaś do postaci to chodzi mi na razie po głowie raczej ktoś do szabli niż do księgi.