Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2013, 09:07   #14
daamian87
 
daamian87's Avatar
 
Reputacja: 1 daamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znany
Sprawa z elfami została załatwiona nieco inaczej, niż wyobrażał to sobie brodacz. Nikt nie stracił zębów, krew nie splamiła ziemi a łuki i zielone płaszcze pozostały całe. Cóż, niestety i tak bywa. Na słowa Hansa nie zareagował w żaden sposób, nie miał ochoty na dyskusje. Szczególnie z głupim człowiekiem.

Noc minęła spokojnie. Krasnolud wyspał się dość dobrze, wydarzenia dnia poprzedniego zmęczyły go nieco i spał jak zabity. Wyruszenie w dalszą drogę nastąpiło szybko, jednak sama podróż do miłych nie należała. Cisza. Wszędzie w około cisza. Nienaturalna i dziwna. Zupełnie tak, jakby oznaczała początek burzy.

Wiadomości dostarczone przez zwiadowców nie były zbyt pomyślne. Czekała ich ciężka praca w zagrożeniu. Krasnolud niechętnie wystąpił z karawany zgłaszając się do grupy, która ma oczyścić drogę.
-W końcu musicie mieć kogoś, kto jest silny. - mruknął krasnolud, poprawiając uchwyt na swojej prowizorycznej broni.
 
__________________
"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski
daamian87 jest offline