Na salut Falixa nieznajomy nie zareagował. W ogóle się nie poruszył. Woda ściekała z jego twarzy i dłoni, bębniła o kolczugę z isygniami straży książęcej. Musiał przybyć ze stolicy. (rzuty kośćmi w pierwszym poście na percepcja+percepcja
Falix:2+2, rzut 1, sukces
Zheng: 2+2, rzut 10, porażka
Kirdan: 3+3, rzut 1, sukces)
Falix i Kirdan zauważyli wgłębienie w głowie nieznajomego, w miejscu gdzie stykała się ona ze skałą. Jeśli dobrze widzieli przez zasłonę deszczu policzki zbrojnego były posiniałe i napuchnięte, a ciało bezwładne.
Szum wody narastał, mimo że ulewa lekko zelżała. (rzuty kośćmi w tym poście, ponownie na percepcja+percepcja
Falix:2+2, rzut 3, sukces
Zheng: 2+2, rzut 2, sukces
Kirdan: 3+3, rzut 1, sukces)
Ponad huk wody wybiło się nagle rżenie konia, gdzieś z półmroku przed wami.
Zatrzymaliście się na rozmytej drodze, konie toną po kostki w błocie, nerwowo przebierają kopytami, zmęczone ciągłym deszczem. Przed wami, bliżej skały o którą opiera się nieznajomy, woda na drodze jest wartka, wypływa z lasu szerokim potokiem, ale nie widzicie co jest dalej z powodu panującego półmroku. Słońce najwyraźniej już zaszło, albo chmury są na tyle gęste, że niewiele w przód widać.
Ostatnio edytowane przez Magnesus : 01-03-2013 o 12:35.
|