Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2013, 19:02   #3
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Dorofei za wolnymi dniami jakoś nieszczególnie przepadał. Praca, pracą, ale przynajmniej mógł sobie w trakcie jej legalnie mordę oklepywać, jak za starych dobrych czasów i do tego zawsze w tym oklepywaniu miał jakieś wsparcie. A tak… a tak Fedot zajęty, pozostali w większości również i z pierwotnych planów przejścia się po okolicy w poszukiwaniu ‘przydatnych skarbów’ nici. Samemu nie miał zamiaru wychodzić, nie czuł w tym momencie takiej potrzeby.

Dorofei postanowił więc udać się na targ znajdujący się na dolnych kondygnacjach. Jak to zwykle bywało, zabrał ze sobą pistolet, bez którego to ani na krok się nie ruszał. Zabrał też i plecak, który miał nadzieję w jakiś sposób zapełnić. W jaki, to się jeszcze zobaczy…
 
AJT jest offline