No cóż, szkoda trochę, ale musiałem usunąć mój poprzedni post w sesji i zamieścić go na nowo, prawie. Za pierwszym razem sknociłęm kwestie rzutów kostkami tak, że nie dość że poszły to poszły "puste" rzuty. Człowiek się uczy cały czas. Meh.
Jeżeli chodzi o zostanie w kryjówce... na pewno będę w pobliżu, ale nie mam zamiaru zapuszczać się zbyt daleko od niej. Chociaż, to wszystko zależy.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |